Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Brak snu


Wczoraj nie wiem czemu nie moglam zasnac. Ostatecznie wzielam Valium gdzies kolo 2 nad ranem, a rano nie moglam sie podniesc z lozka, nie wiem co jest nie tak. Chyba jestem za bardzo zdenerwowana i podekscytowana. Bo z jednej strony wszystko niby gra. Ale musze sobie mieszkanie znalezc i przygotowac sie do egzaminu...nie dam rady. Tzn dam, tylko jakos tak ciezko jak sie ma tyle na glowie. Przynajmniej perspektywa wakacji w slonecznej Kataloni napawa mnie optymizmem.

 

A oto planowane na dzien dzisiejszy posilki:

 

Sniadanie:

jejecznica z 3 jaj, na 2 pieczarkach i plasterku szynki

witaminy: multiwitaminy dla kobiet, magnez, zelazo, Q10 na serce

 

Lunch:

100g lososia wedzonego, 2 trojkociki krowki smieszki super light

 

Obiad:

gulasz z warzywami (ktory mialam zrobic wczoraj)

 

Kolacja/przekaska:

nie planuje ale moze zjem jakis maly jogurt

 

 

Musze tez koniecznie nadrobic cwiczenia z ostatnich dwoch dni!!!Do tego przydalyby sie jakies nowe DVD z treningami. Musze tez poprosic bylego, zeby mi wyslal moje stare, ktore zostawilam jak sie od niego wyprowadzalam...mam nadzieje, ze ich nie zutylizowal.

 

Ogladam tez dzisiaj mieszkanie, wiec trzymac kciuki prosze!