Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Troche blizej


Ciesze sie ogromnie, bo znow troszke blizej celu, i nawet jesli wiem, ze zniwecze ta ciezka prace w ciagu 2 tygodni wakacji, to zobaczyc twarz mojego mezczyzny gdy pojade do Hiszpani tak odmieniona...bezcenne. Zrobilabym wszystko d;a tego spojrzenia, mowiacego wszystkim 'tak to moja kobieta, najpiekniejsza jaka znam'. Waga nie zmienilam sie bardzo ale przynajmnniej cos w dol drgnelo. juz nie 66 a 65...wiadomo, ze z przecinkiem, ale ta 5 wyglada tak radosnie. Jeszcze lepiej by bylo gdyby juz stala z przodu, ale nie badzmy zachlanni. Postaram sie teraz trzymac scisle diety, nie robic sobie odstestw ani od diety ani od cwiczen. Wiadomo, celu juz nie osiagne, ale moge zrobic co sie da. Zostaly niecale 3 tygodnie do moich wakacji a dokladnie 18 dni, zaczynamy odliczanie. Nie moge sie doczekac gdy zobacze moje serce...

 

Posilki na dzisiaj:

Sniadanie:

1 parowka

jogurt z brzoskwiniami

 

II Sniadanie:

jogurt ananasowy

 

Lunch:

zupa pomidorowa z kawalkami kurczaka

 

Przekaska

500ml jogurtu pitnego truskawkowego

 

Obiad:

salatka z salaty, pomidora, papryki, cebuli i podsmazonych pieczarek z dodatkiem pokrojonej w paski szynki blackforest, wszystko skropione octem balsamicznym

 

Cwiczenia:

20min joggingu

15min brzuszkow z serii 'I want those...' Tamilee Webb