Nie mam nadwagi, nie czuje się z sobą jakoś tragicznie ale wciąż dążę do perfekcyjności. Jeszcze kilka tygodni temu ważyłam 57 kg czułam się fantastycznie i ni z tego, ni z owego wróciłam do 60 kg jak nie lepiej. Pomimo tego nie załamuje się wiem dużo więcej niż kiedyś, a całą drogę przez moje wzloty i mam nadzieję nie upadki zapisze tutaj. Wieczorem wrzucę wszystko to co dzisiaj zjadłam w poniedziałek rano będę musiała się zważyć teraz przez @ to totalnie mija się z celem. :(
niezaleznosc
10 maja 2015, 10:27Spokojnie, zacisnąć zęby i będzie lepiej ;)
angelisia69
2 maja 2015, 13:50Nie ma sensu sie zalamywac,czlowiek uczy sie na bledach!Jestes teraz bogatsza w doswiadczenie,wiec juz wiesz mniej wiecej co i jak.Powodzonka