Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
*4* "Luzik bluzik"


Tak jak pisałam dzisiaj luzik - śniadanko serek wiejski i maślanka, potem pół dużej pizzy Cztery Sery z Da Grasso (niecałe 500kcal, dodali tabele kaloryczne!), bez ćwiczeń. Potem zrobiłam nam bułeczki na jutro na drogę z kurczakiem, serem żółtym, sałatą i rukolą - niestety z białego pieczywa, bo nie było w sklepie.. Zdrowe zakupki i potem ładowanko towaru. O 2 wstajemy, także zwijam spać. Jutro nie wiem jak będzie ze ćwiczeniami, bo wracamy ok 15 do domu i potem zapewne jak zawsze w kimę na jakieś 2 godzinki (spi)

Moja waga kłamała z tymi 70kg, Dzisiaj zważyłam się u Mamy i pokazało 73 :p Dobrze, że rzęch poszedł do kosza :D