Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
*8* "Może spokojniej znaczy lepiej.."


 Dzisiaj szybciutki wpis :) Dzień dość udany, dużo lepszy od poprzedniego pod względem nastroju ;). Założyłam dzisiaj spodnie, w które ledwo mogłam się zapiąć i wylewał mi się z nich brzuch - dzisiaj dopiąć było dużo łatwiej, a i moja "brzuszna masa" :D jest dużo bardziej zwarta 8). Aż dziwnie się je nosiło.

Bilans jedzeniowy:

I posiłek:

- serek wiejski z garścią rukoli, szpinaku i pokruszonym pumperniklem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

II posiłek:

- avticia suszona śliwka.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

III posiłek:

- pizzerka i pierożek-gyros z biedronki (pójdzie w cycki albo w tyłek (swiety)).

 Bilans ćwiczeniowy:

- 40 minut na orbitreku (11,5km).

 Na orbim pierwszy raz od dawna w ciągu, bez interwałów - mniej o 3,5km niż w interwałach przeplatanych ćwiczeniami. Hm.. co tu wybrać?

  • fitnessmania

    fitnessmania

    18 marca 2017, 21:47

    Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - ranking środków odchudzających xxally