No, dziś muszę powiedzieć, że waga zaskoczyła mnie pozytywnie :-) 62,7 kg :D Czyli po czterech dniach spadek 3,9 kg!!! Co prawda realny to taki o połowę mniejszy, bo strasznie obżerałam się na kilka dni przed dietą, więc te 2 kg myślę że wróciłyby do normy tak czy inaczej przy powrocie do normalnego trybu odzywania, ale jak taki wynik cieszy!!! Dziś co prawda czuję się znacznie osłabiona, ale wrócę do domu i przyrządzę sobie jakoś fajnie rybkę- jeszcze nie wiem jaką :-) Oczywiście, jak to u mnie, koniecznie z modyfikacjami (kiedyś byłam na kopenhaskiej i trzymałam się ściśle zaleceń, ale skończyło się mdłościami i obrzydzeniem do jedzenia :P więc teraz wolę tak z głową to robić ;-)) Trzymajcie kciuki dziewczęta! mam nadzieję, że będę w drugim tygodniu miała siłę i czas na ćwiczenia, to pochwalę się może wymiarami :P albo nawet zdjęciem ;-) Buziaki :*