Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie wiem co ze mną jest:(


Tamten tydzień pięknie i dietkowo a w weekend lekko poległam,a to był drink z mężem a to cukierek itd....jestem na siebie bardzo zła!!!!!!Co ze mną jest że nie potrafie się zebrać w sobie i walczyć:(Za równe dwa miesiące lece do Polski tak bym chciała żeby spadło mi te 10 kg,ba chociaż 8!!!I zamiast się spiąć i wziąść ostro do roboty to ja sobie folguje!!!Jestem na siebie wściekła!!!!!!!Musze sobie sporo przemyśleć bo tak dalej być nie może,mam doła:(Wróce do was jak się wezme w garść!!!
A za was oczywiście mocno trzymam kciuki,buziaki!!!!!
  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    19 lutego 2012, 19:31

    słonko głowa do gory:*:*:* najgorzej zaczac potem samo leci dasz rade czekamy tu za toba:*

  • dziuba1974

    dziuba1974

    15 lutego 2012, 22:09

    oj kochana na prawde chcialo ci sie czytac te moje glupoty??? hahahah....dziekuje!!! jesli mam byc twoja motywacja to teraz mi dalas kopa i spinam jeszcze bardziej dupsko a na latko kochanie bedziemy sexi zgrabne i powabne!!!! pisz jak cos...jestem tu...

  • WikusiaXXL

    WikusiaXXL

    15 lutego 2012, 21:50

    Tylko nie odchodź na zbyt długo! A na drobne ustepstwo czasem dla zdrowia psychicznego trzeba sobie pozwolić! A juz drinki z lubym to najprzyjemniejsze ustepstwo, wiec nie ma co mieć wyrzuty z powodu miłe spędzonej chwili :) trzymaj sie!

  • Walczymy

    Walczymy

    15 lutego 2012, 14:54

    Porozmawiaj szczerze ze sobą, ustal plan i staraj się go trzymać, wierzę w Ciebie!

  • mamaDamianka

    mamaDamianka

    15 lutego 2012, 12:34

    Szafa-to super motywacja.pomysl ile fajnych ciuszkw sobie kupisz,ja tak sie nakrecam:DNie wolno dojadac po dziecku,nigdy tego nie robiła,od tego jest pies ,kot kurki zlew,smietnik:Pmiłego dnia:*