Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie mam już siły:(

Powiem wam tak-nie mam już siły na diete,jestem totalnie przybita!!!!!Nie rozumiem czemu mi waga nie spada i to już trwa baaaardzo długo bo praktycznie odchudzam się od sierpnia i wciąż moja waga to 79-81 kg i ani gramika mniej:((((Brzuszkuje prawie od 2 tygodni i czuje się lepiej,dieta jest trzymana w 100% i dzisiaj myśle sobie stane na wage i zobacze może coś zleciało-2 dni temu było 80,9 a dzisiaj 81!!!!!:(I co ja mam zrobić???Poryczałam się wiecie?Czytam was już tyle czasu i widze jak się odchudzacie,biore z was przykład i mi nie idzie w ogóle!!!!!Dlaczego?????Jestem załamana na maksa-dzień dla mnie już jest smutny i od razu nic mi się nie chce-tak mi zależało żeby już zejść z tej okropnej 8,byłam pewna że będzie z 79,9 chociaż a tu lipa:(Nie wierze że schudne,ktoś się chyba na mnie uparł-tzn mój wredny tłuszcz:(((((
Ostatnie 3 dni to kolejne 690 brzuszków i ze 300 podnoszeń miednicy z napinaniem pośladków i co z tego????????
Trzymajcie się cieplutko i wam życze powodzenia!!!!!