Kobieta zmienną jest!!!!Przed chwilą byłam totalnie zdołowana a teraz wdepnęłam na główną zajrzałam do kilku pamiętników i mówie o nie!!!!Dość użalania się nad sobą i biore się w garść,nie przerywam diety nie nie nie,ja po prostu musze ważyć 60 kg i tyle:)Wy możecie to ja też:)
Przed chwilą było śniadanko i zjadłam 3 wafle ryżowe z serem i wędliną z kurczaka plus kawa z mlekiem,na drugie planuje jakiś owoc plus jogurt activia,obiad jakaś suróweczka z kotlecikiem mielonym może łyżka ziemniaczków a potem owsianka jak codzień na kolacje,wystarczy?Co myślicie?
MONIKA19791979
5 kwietnia 2012, 19:55JEST SUPER-ALE NAJMNIEJ SIE BÓJ SNIADANIA-JAK SIĘ NAJESZ DO SYTA TO DZIEŃ ZLECI BEZ NIESPODZIANEK-JA JEM 2 DUŻE KROMY CHLEBA A PRZED SNEM NIE TYKA PIECZYWA BUZIOLKI-DASZ RADĘ NA 100-% PO TO TU JESTES
kitty79
5 kwietnia 2012, 13:54Dobrze, że depresja szybko minęła;) Najważniejsze to się nie poddawać!
awredna
5 kwietnia 2012, 11:34Trzymamy kciuki!
mamaDamianka
5 kwietnia 2012, 11:20myslę,ze ciut za mało i tutaj moze tez jest pies pogrzebany.Dasz radę,pewnie ,ze dasz.Kazda z nas ma wzloty i upadki.