Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
leczenie histeryj pokarmowych


... (JPG) Ponoć to prawdziwe ogłoszenie z dawnych czasów:D

Ostatni mój wpis był dość neurotyczny, .... aby nie zwariować muszę się psychicznie nastawić na zastoje i skokowe spadki wagi ;)

Na wadze 92 kg, czyli jest spadek. od założonego sobie celu "3 kg na  miesiąc" dzieli mnie jeden kilogram, wypełnienie celu jest wysoce prawdopodobne, ...ale gdzieś tam tli się nadzieja na ujrzenie ósemki, oczywiście "z wielką cyfrą po przecinku". Czas pokaże, mam na to 2 tygodnie i 3 dni.


Dziś u Pani Ewy (dietetyczki) zrobiłam test na nietolerancje pokarmową (Food Print 230 produktów) muszę poczekać trochę na wyniki, więc nowe menu uwzględniające wyniki testu i z nową kalorycznością dopiero za dwa tygodnie, póki co ciągnę stare menu oscylujące między 2150-2250 kalorii, mam nadzieje, że mimo iż przez 7 tygodni moja CPM spadła o 70 kalorii to waga nadal będzie spadać...


Hormony tarczycy wciąż kiepsko działają. 4 lata temu wzięłam pierwszy raz hormon- euthyrox 25, później novothyrol 25, TSH  po nich oscylowało w okolicach 2. W sierpniu w zeszłym  roku TSH "oszalało", nagle podskoczyło do 5, i zaczęły się schody, czyli zwiększanie dawki, najpierw Letrox 50, którym udało się doprowadził tsh do 2,5 teraz moja endokrynolog ponownie zwiększyła dawkę - mam  3 razy w tygodniu brać letrox 75 , w pozostałe dni bez zmian 50, do tego dostałam jodid (jód) setkę, celem jest ujrzenie 1 (tsh). Przy jedynce (może być z przecinkiem) czuje się najlepiej, mam energie i siłę na działanie, to ważne, bo przy moich treningach, które nie są ciężkie czuję się  jak "dętka", marzy mi się siłownia, a na to potrzebuje więcej energii, szczerze mówiąc już po zwiększeniu dawki zaczynam zauważać pierwsze pozytywne efekty, ale póki co nie będę zapeszać..

  • paczektoffi

    paczektoffi

    15 marca 2018, 12:08

    Ja też robiłam test, coś tak wyszło ale mało znaczące. :) oh już 92 pięknie !

  • Ajmmj

    Ajmmj

    15 marca 2018, 12:04

    No super "doktór";)

  • EwaFit

    EwaFit

    14 marca 2018, 21:59

    Niestety nie wypowiem się na temat hormonów...słysze tylko nieraz, że jest cięzko....Ja widzę, że masz trend spadkowy :)

  • JustynaBrave

    JustynaBrave

    14 marca 2018, 19:34

    Świetnie Ci idzie :) Masz mnóstwo cierpliwości i to Ci wyjdzie na zdrowie! :) Trzymam kciuki za dobre wyniki i miło słyszeć, że lepiej się czujesz :*

    • katy-waity

      katy-waity

      14 marca 2018, 19:59

      dziekuje:) W sumie gdy odchudzanie mialam 41 kilo do zrzucenia, wtedy pojelam ze bez cierpliwosci nie dam rady, ale mimo to zastoje jeszcze mnie stresuja;)

    • JustynaBrave

      JustynaBrave

      14 marca 2018, 22:25

      Wiadomo, zawsze w takich sytuacjach zaczynamy się zastanawiać, czy aby na pewno wszystko robimy dobrze ;) Cierpliwość jest kluczem do sukcesu :)

  • Berchen

    Berchen

    14 marca 2018, 19:28

    ostatnio naczytalam sie na temat jelit - podstawy wszelkiego zdrowia. Nie wiem komu i czemu wierzyc tyle jest tych "madrosci " i teorii, ale to co ostatnio przeczytalam przemowilo do mnie - to ze rozszczelnione jelita sa przyczyna stanow zapalnych w organizmie a te z kolei wyniszczaja np. tarczyce. Postanowilam wiec jesc kiszonki by zadbac o flore jelit (mimo ze w niektorych zrodlach kiszonek nie zalecy sie przy chorobach tarczycy). Czy twoja endo cos o tym mowila??? Mi udalo sie dieta poprawic wynik tsh z 2, 6 na 1,7, duzy wplyw maja tez nerwy. Moze mialas trudny czas ze tak podskoczylo?

    • katy-waity

      katy-waity

      14 marca 2018, 19:58

      tez czytalam o jelitach i "nieszczelnosci" (wierze, ze cos moze byc na rzeczy), biore od jakiegos czasu priobiotyki , i jem kiszone ogorki:) W sierpniu gdy tak nagle popsuly mi sie wyniki nie mialam zlego czasu, nie mialam zadnego stresu., hm.

    • Berchen

      Berchen

      14 marca 2018, 20:15

      gratuluje ci ladnych spadkow i zycze cierpliwosci i powodzenia.