Powoli biorę się w garść... przestałam narzekać... Od jutra zaczynam ćwiczenia, dieta MŻ a przede wszystkim ostatni posiłek o 19 i postanowienie jest takie że będzie to jogurt naturalny lub serek wiejski lub jabłko... Od jutra będę zapisywać co jem i jak ćwiczę... dzięki temu mam kontrole w miarę nad tym co jem...
29 czerwca obrona... do tego czasu postanowiłam odpuścić szukanie pracy bo muszę skupić się na obronie dyplomu przede wszystkim...
i chyba musze trochę wyluzować.... nie jestem w stanie sama zrobic wszystkiego a mianowicie miec wysprzatne w domu na blysk,pracować i jednoczesnie zajmować się dzieckiem wieczorami uczyć się i ćwiczyć... chyba zbyt wiele od siebie samej oczekuje.. i nie ma z tego nic...
InvincibleME
19 czerwca 2014, 22:23Rób tyle na ile danego dnia się czujesz...! A zbieraj się i rusz, ćwiczenia pomogą ci się wyluzować:)