Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Do sylwestra z Chodakowską.


Dziś dołączyłam do wyzwania Ewy Chodakowskiej  Nigdy szczególnie jej nie lubiłam, jej ćwiczenia do mnie nie przemawiały mimo że mnóstwo dziewczyn pokazywało super efekty pracy z nią. Kilka razy próbowałam skalpela i rezygnowałam po 14 min. Tak, to był mój rekord. 

Po 15 min ćwiczeń byłam w takim stanie że z bólu zaczęłam płakać. Po minucie zdałam sobie sprawę, że płaczę nie z bólu fizycznego tylko psychicznego. 

 Bolało mnie to do jakiego stanu doprowadziłam swoje ciało. 

Dziś pisząc to mam za sobą 5 min rozgrzewki i calutki skalpel. Mój nowy rekord.

I właśnie z tą świadomością, że jestem potworem i nie mam najmniejszej ochoty na siebie patrzeć, dokończyłam ten pieprzony skalpel.  I jutro zrobię go ponownie. 

Do nowego roku zostało:

107 dni, 14 godzin,   

  • 13862178

    13862178

    16 września 2016, 08:11

    Ja tez biorę w tym udział. ;-) jest cieżko ale damy radę ;-) trzymam za nas obie kciuki. ;-) pozdrawiam :-)

    • KaVes

      KaVes

      16 września 2016, 08:21

      życzę wytrwałości :) oby nam się udało

  • klaudiaankakk

    klaudiaankakk

    15 września 2016, 20:29

    też planuję zacząć jakieś ćwiczonka.. powodzenia ! :)

    • KaVes

      KaVes

      15 września 2016, 21:02

      nawzajem :)

  • angelisia69

    angelisia69

    15 września 2016, 16:41

    swietnie,tylko uwazaj na technike zeby sobie problemow z kolanami/stawami nie narobic.Trzymam kciuki

    • KaVes

      KaVes

      15 września 2016, 18:08

      oj wiem, jestem po licznych urazach i nawet operacji kolana. Trzeba ćwiczyć uważnie i wytrwale jednocześnie :)

  • ZrobietodlaSIEBIE

    ZrobietodlaSIEBIE

    15 września 2016, 16:41

    ja tez dzis postanowilam ze nie bede juz tylko biernym obserwatorem i biore sie za siebie z Ewka i jej gangiem:)

    • KaVes

      KaVes

      15 września 2016, 18:06

      trzymam kciuki!

  • pani_slowik

    pani_slowik

    15 września 2016, 15:11

    nono, też obserwuje Ewkę i mimo, że nie przepadam za jej treningami, to jest cudowną osobą i mega motorem napędowym i poważnie też się zastanawiam nad tym wyzwaniem z nią, lecz dam sobie jeszcze tydzień na przemyślenie tego :P ale nie zapominaj o diecie, która jest jeszcze ważniejsza niż ćwiczenia! bardzo trzymam kciuki za wykonanie pełnych 107 dni i bycia w końcu zadowoloną z siebie, bo strasznie smutny jest opis Ciebie na Twoim profilu, aż przykre, że tak młoda dziewczyna może w ten sposób o sobie mówić/ myśleć :< powodzenia!

    • KaVes

      KaVes

      15 września 2016, 18:06

      dziękuje za wsparcie :) dieta to mój podstawowy problem ale staram się powoli wykluczać szkodliwe zachcianki by w końcu przejść na zdrowszy ryb życia. Mam nadzieje że tym razem wytrwam w postanowieniu i w końcu będę mogła inaczej o sobie pomyśleć

  • teologg

    teologg

    15 września 2016, 11:32

    ja też ćwiczę z Ewą :-)

    • KaVes

      KaVes

      15 września 2016, 11:33

      witam w klubie :) i życzę powodzenia i wytrwałości

  • olsons

    olsons

    15 września 2016, 11:16

    też ćwiczyłam z Ewką, schudłam wtedy 5 kg, ale niestety po miesiącu stawy nie wytrzymały :(

    • KaVes

      KaVes

      15 września 2016, 11:29

      znam to. najgorzej jak człowiek chce ale nie może :(

    • olsons

      olsons

      15 września 2016, 11:32

      niestety, dietetyczka powiedziała że Ewka nie jest dla mnie i muszę szukać ćwiczeń które nie obciążają tak kolan