Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
że też czasami trzeba przejść na dietę, żeby
odkryć nowe smaki ;)


A jak często można doświadczyć smacznego odkrycia przez lenistwo (smiech)

Wróciłam do domu później niż zamierzałam, zresztą wiedziałam, że mam przygotowany sosik ze szpinaku, wystarczyło ugotować makaron lub ryż i jedzonko gotowe :) Jednak byłam taaaaaka głodna. Chciałam jeść teraz, już, natychmiast! A nie za 15 minut.... 

Z innego dania została mi kasza gryczana....

Pierwsze wrażenie - trochę fuj. Gryczana i szpinak? No jakoś mi  to w wyobraźni nie smakowało. Jednak byłam głooodnaaaaa. Decyzja zapadła, ryzyk - fizyk :D Szybko to sobie podgrzałam dodałam twarogu, polałam jogurtem i co? Pycha!

Zresztą ostatnio sama się sobie dziwię, że wcześniej nie doceniałam smaku duszonych warzyw. Takie same ło, po prostu, są wspaniałe! Moja mama to by się za głowę złapała i już słyszę jakby pytała: " co to za sos, jak nie ma w nim śmietany, mąką zagęściłaś? A kostkę chociaż dałaś?" Nie, nie zagęszczałam mąką (rolę "zagęstnika" spełnia rozciapana cebulka), śmietana gości przy obiedzie, a kostek nie dałam ponieważ używam przypraw, kostka w takim wypadku mi do szczęścia niepotrzebna ;) 

Do tego kasza, ryż lub makaron. Mały jogurt naturalny i drugie śniadanko jak ta lala :D

Nie dużo przy tym roboty. raptem z 10 minut więcej, niż przy kanapkach. A wychodzi danie sycące i gorące :D Czegoż więcej trzeba w te przedzimowe dni? :) 

  • klaudiaankakk

    klaudiaankakk

    3 listopada 2014, 16:50

    też lubię smaki na diecie a wydawać się by mogło, że nie jest to smakowite ;)

  • ar1es1

    ar1es1

    3 listopada 2014, 13:16

    Polecam też gryczaną z jajkiem sadzonym i szpinakiem:) A z duszonych warzyw-cukinię podduszoną po czym dodane jajka-lepsza jajecznica to chyba tylko z prawdziwymi grzybami(oczywiście to moje prywatne odczucie hehe).Pozdrawiam!