Jaka to ulga to sobie nawet nie wyobrażacie. Jeszcze nie jest wszystko cacy, czeka mnie dalsza diagnostyka, w codzienności pojawiły się leki i jest to dla mnie totalnie nowa rzeczywistość. Nie oszukuję się, że pójdzie jak z płatka. Najbliższe miesiące zapowiadają się bardzo wymagająco, ale cóż... od tego problemu nie da się uciec.
Waga domowa pokazuje mi to samo, co ta ze szpitala, także zmieniam pasek. Z przyjemnością wrócę do diety, bo tyle co się objadłam tam chlebem to serio miałam już dość. Apetyt mam tak jakby już lepszy. Rozważam jakieś węgle typu kasza w jednym z posiłków, bo z samych warzyw miałam chyba zbyt mało błonnika i pojawiał się delikatny problem z zaparciami. W szpitalu 6 kromek pieczywa dziennie szybko rozwiązał ten problem ;)
Dietę postanowiłam kontynuować również z powodów zdrowotnych. Czeka mnie co najmniej półroczny maraton po różnych specjalistach. Chcę zobaczyć ile dla siebie ugram wagą w normie. Nawet nie wiedziałam, że mi sprawdzają glukozę. Dowiedziałam się, dopiero jak przejrzałam wypis. Były to wartości w górnych granicach normy, ale jednak normy!! Miesiąc z hakiem diety niskowęglowej zbił wynik o kilkanaście oczek. Rewelacja! Ja chcę więcej! :]
Na razie tylko dieta. Na tapecie jeszcze antybiotyk i duże osłabienie. Ale jestem już w domu. Nastawiona na wypoczynek i powrót do sił. Będzie dobrze.
Berchen
1 grudnia 2023, 16:35Dobrze ze juz w domu, bedzie krok po kroku lepiej.
Janzja
26 listopada 2023, 20:10W domu najlepiej :) jest entuzjazm tak wiec do przodu ku zdrowiu :D
klaudiaankakk
26 listopada 2023, 12:50Dokładnie tak. Robimy to dla swojego zdrowia. 3 mam kciuki :)
PACZEK100
25 listopada 2023, 18:56Życzę zdrowia i powodzenia z dieta:)
Soton
25 listopada 2023, 08:30Dużo zdrowia!!
Mirin
24 listopada 2023, 19:01Dużo zdrówka i ciesz się domowymi pieleszami :)
kawonanit
24 listopada 2023, 19:48Dzięki. Z każdą godziną robi mi się coraz lepiej :)