Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 16 - filozofia zakwasów...


Witajcie!
Dziś kolejny piękny dzień, a mnie tak wszystko do południa bolało... Zastanawiałam się, czy nie odpuścić sobie zumby... Ale w końcu poszłam. I nie żałuję. Fajnie sobie tak poskakać Jutro rano pewnie znowu będzie kryzys...

Jutro już czwartek, zaraz potem piątek i długi weekend majowy Będzie mi trochę brakowało krakowskiego klubu fitness, ale może u siebie też coś znajdę na ten tydzień

7.00 musli z mlekiem, zielona herbata
10.50 3 małe kromki z sałatą (3 liście poszły na takie malutkie kromki) i solą
15.30 garstka makaronu penne (z ciekawości policzyłam... ok. 36 sztuk mi wyszło) z warzywami podduszonymi na oleju
19.40 jogurt naturalny (68 kcal)

godzina zumby
ok. 10 minut truchtu na bieżni

Do jutra!
  • niewiadomka

    niewiadomka

    24 kwietnia 2013, 20:44

    wydaje mi się że jakoś mało jesz ;p