Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
41


Hejka!

Przypominam że odliczam do Bożego Ciała :) Chociaż nie piszę codziennie staram się utrzymywać numerację zgodna  z faktycznym dniem jaki wypada dlatego tak dziwnie czasami wychodzi :P

na 30 dzień planuję jakieś podsumowanie :) 

Dziś już po godzinie Zumby :) ehh cóż na początku miałam straszne zakwasy teraz już chyba się przyzwyczaiłam :) Biorę też udział w wyzwaniach 5000 min aktywności do końca czerwca i 50 przysiadów codziennie do końca maja. 

Na razie fajnie to wygląda. Chociaż spadek na wadze nie jest jakiś super wielki ale nie jest najgorzej. Mam czas do października ze by osiągnąć wymarzoną sylwetkę. 

Mam wtedy 2 wesela w rodzinie i chciałabym ubrać się w jakąś super kieckę a nie jak zwykle aby się zmieścić.... :/