Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DRUGI DZIEŃ


Co dzis zjadałam... Troche sie załamałam.

Około 12 pierwszy posiłek w drodze do lekarza- kefir truskawkowy.

Około 13,30- banan

około 16 chessburger :( mały :( z mcdonalda

O 19 3 plasterki wedzonego kurczaka- piersi i kalafiorka z wody...

Zobaczymy co jutro na wadze zobacze. Dzis sie miło rozczarowałam, bo waga pokazała 85,7. Byłam w szoku. Moze dlatego, ze wieczorem troche pocwiczyłam? Moze...

Dzis tez bym chciała, ale nie najlepiej sie czuje :(