Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6 maja


63 :) czyli idzie w dół ... ale i tak perspektywa, że 8 kg przede mną jakoś mnie dołuje.. Jak można się tak zapuścić? :S

Dziś rano byłam na siłowni - 30 min cardio na orbitku. Po 18 też się wybieram a potem 30 min popływam i sauna na koniec tygodnia :) Aha, bo wczoraj z grzeszyłam.. myślałam że padnę z głodu wieczorem na mieście i kupiłam sobie makaron. Nie tak było w planie ale już trudno.. W każdym razie od dziś po 16. żadnych węglowodanów !!!

6.30 - mała ciemna pełnoziarnista bułeczka, sok marwit -250.

7.30-8.00 - orbitrek 30 min - spal. 300

9.00 bułka fitness trójkątna z almette bazyliowym, kilka pistacji - 450

13.00 warzywa z patelni, małe jabłko - 250

16.00 małe jabłko, jogobella - 150

18-19 cardio fitness orbitrek 40.min - spal. 400

          ćwiczenia siłowe 20 min. - spal. 200

19.30 - 20.00 basen - spal. 200

21.00 twarożek z łyżeczką miodu - 250

zjedzone : 1750 spalone: 1100

  • arielka88

    arielka88

    6 maja 2011, 11:46

    Też mam 8 kilo do celu i też często dołuje się tym że jeszcze tyle przede mną ale wyobrażam sobie jak super będę się czuła już za miesiąc. Powodzenia