Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
210dni, -11kg, -40cm


Trochę pofolgowałam sobie przez jakiś czas: brak regularnych ćwiczeń, tu ciasteczko, tam czekoladka, co oznacza nie przytyłam, ale też nie schudłam. Mam wrażenie, że nie picie butelki wody samo w sobie już hamuje mój proces odchudzania. Więc te 210 dni nie jest adekwatne, więcej w tym stabilizacji niż samego odchudzania;) ALE teraz podejście 2 (?)! Ruszam z nową siłą i stratnym kilogramem na dobry początek. Choć muszę przyznać, że tych 40cm to ja nie widzę, aż żałuję, że nie mam żadnych zdjęć "przed".
Zrobiłam mały eksperyment: nosiłam po domu butelki o łącznej wadze 11kg, później 5kg, żeby lepiej wyobrazić sobie ciężar. Muszę przyznać - obie ciężkie, więc jak chcę być noszona to lepiej zgubić taki zbędny balast:)

Tak chciałabym potrafić:

  • patih

    patih

    21 września 2014, 12:41

    ja też tam mam, że im więcej piję wody tym szybciej spada waga

  • katarzyna19852014

    katarzyna19852014

    19 sierpnia 2014, 15:01

    Czekam na zdjęcia porównawcze :)