Postanowiłam ze zważę się dopiero w środę rano,zostały juz tylko dwa dni i w końcu będzie można zjeść coś innego. Pewnie szału w menu nie będzie ale na pewno zamienię kawę z cukrem na kawę z mlekiem, wołowinę na pierś z kurczaka i nie tonę przez jakiś czad szpinaku i brokułów, za którymi i tak nigdy nie przepadałam :) mam nadzieję że w środę będę mogła pochwalić się nową wagą, którą bardzo chciałabym utrzymać.
Lidia1993
16 września 2013, 12:08Czekam na ważenie:)