Skończyłam już dietę, w zasadzie skończyła się już wczoraj wynikiem 79,2 kg. Dziś jest już niestety 79,8 pomimo tego, że wczoraj starałam się nie przekroczyć 1000 kal ale już bez produktów na diecie no i 5 posiłków zamiast 3.
Mam nadzieję, że to chwilowa zwyżka i za chwilę mój organizm przyzwyczai się i do nowych godzin jedzenia i do nowych porcji. Staram się też trochę gimnastykować więc mam nadzieję, że 86 kg nie wróci.
Wykupiłam sobie usługę Vitaliusza więc będę sobie wszystko skrupulatnie liczyć, mam nadzieję, że się uda i liczę na dalsze wsparcie.
I nareszcie rano jest kawka z mlekiem - pycha :))
Talusiowa
19 września 2013, 10:14ojj tak ja z kawy nie potrafiłabym zrezygnować , meczyły by mnie okropne bóle głowy.. i trzymam kciuki !!
kerly1975
19 września 2013, 09:22w sumie prawie 7 kg
Lidia1993
19 września 2013, 08:34To jak duży był spadek po całej diecie?:)