Hm. Schudłam, więc jest dobrze. Przedłużam w związku z tym abonament. Myślę, że po kolejnym miesiącu czasu przyzwyczaję się do nowych nawyków żywieniowych, poznam taką różnorodność przepisów, że będę mogła sama komponować sobie posiłki.
Przedłużam niestety tylko dietę. Fitness'u nie. Właściwie nic z ćwiczeń nie zrealizowałam, oprócz chodzenia średnio 2 w tygodniu na basen. Trzeba to zmienić. Skopiowałam sobie ćwiczenia i zmuszę się, jeszcze nie wiem jak do rozpoczęcia ich wykonywania. Wprowadzam zasadę: każdy ruch jest dobry. I ważny!
Tak też mam 3 zadania dodatkowe:
1. Zacząć ćwiczyć.
2. Zastosować regularne godziny posiłków i pilnować 3h przed snem.
3. Nie wpadać w obsesję ;)
speranza3
5 lutego 2011, 11:22ja bym sobie mogła też takie zadania dać.. ale cały czas apropo 1. mówię sobie 'po dyplomie'