Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem z siebie dumna


Kupiłam sobie ostatnio błonnik i chrom, żeby się wspomóc przy odchudzaniu, ale brałam je tylko przez pierwsze kilka dni, a teraz sama się pilnuję, żeby za dużo nie jeść. Tak jakoś samo z siebie wyszło. Poza tym wreszcie znalazłam kogoś z kim nawzajem się dopingujemy do chodzenia na basen. Chodzimy dwa razy w tygodniu na godzinę na początek. Przez ostatnie miesiące przytyłam trochę (jakieś 2 kg), ale już znów ważę niecałe 65 kg. I ta waga utrzymuje się jakiś czas, teraz postaram się, żeby było jeszcze mniej, ale nie będę się spieszyć. Szukamy z koleżankż jakichś zajęć z aerobiku, ale takich, żeby dali nam ostro w kość. Zobaczymy co z tego wyjdzie. W dwójkę zawsze raźniej.