Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Praca i już prawie po pracy :)


Moim największym problemem przed zastosowaniem tej diety było to czy znajdę takie produkty, które będę mogła jadać w pracy. Ale na szczęście okazało się że nie jest to takie trudne. Robię sobie sałatki z dozwolonych warzyw, a dzisiaj zjadłam parówki bo zawierają one mało węglowodanów :) Ogólnie dobrze się czuje :)

Wczoraj byłam z chłopakiem na rybkach i złapaliśmy 2 liny :) Więc będę miała co jeśc w tygodniu bo rybki też mogę. Niestety tak jak zawsze komarzyska nie dobre dały mi popalić i jestem cała w bąblach....

Za niedługo kończę worka i idę trochę się pogimnastykować :) trzeba spalić kilka dodatkowych kalorii :) Dziś są zajęcia z taką babką co jest prawdziwym hardcorem :D Ale dam rade a może nawet zostanę na dwóch zajęciach ?? :)