Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ustroń + Grzeszki + Obserwacja :)


W końcu udało się nam gdzieś wyskoczyć, trochę odpocząć. Pojechaliśmy do ukochanego Ustronia. W pociągu wpadłam w panikę bo nie mogłam znaleźć noclegu ale w końcu się udało. Nie były to może mega super warunki ale musieliśmy się gdzieś przekimać :)



Było super :) Pojechaliśmy na czantorie, po której trochę pochodziliśmy, rowerki wodne, długi spacer :) Byłam bardzo zadowolona.
Oczywiście zrezygnowałam z diety na te 2 dni :) w końcu mi się należało za te -10kg :D Zjadłam nawet lody , frytki i gofra :) i w końcu doczekałam się tej obiecanej kawy :):)



Dwa dni minęły bardzo szybciutko i trzeba było wracać do domku.. Niestety 2 godziny na stojąco w pociągu bo tyle osób wracało :( Ale jakoś przeżyliśmy... Ogólny rezultat wypadu to +1 kg ale po dwóch dniach waga wróciła do poprzedniego stanu :P



W ogóle to zaobserwowałam u siebie pewne tendencje . Jak chudnę to bardzo szybko nawet 2-3 kg w tydzień a potem mam około tygodnia braku efektów i tak w kółka. Teraz jestem akurat na etapie bez efektów ale mam nadzieje że niebawem przesunę swój suwaczek o kolejne kilogramy w dół :)


  • Delicious1991

    Delicious1991

    14 września 2012, 09:01

    No to świetny wypad :) I do tego nie odbił się na wadze - super :)