7:00
troszkę fety + jajko + wedlinka
9:30
czeresnie
12:00
jabłko
18:00
udko pieczone+brokuły na parze
Kurcze...ale ta waga stoi...Przez ten tydzien spadłąm 1,8kg, ale gwałtownie na poczatku, a pozniej stop.Myślałam, ze po wczorajszym rowerku jednak mocniej ruszy :)
kijaneczka
17 czerwca 2009, 08:29ruszyło!dzieki:)
EsiaZ
16 czerwca 2009, 16:04ruszy,ruszy rower to super sprawa w walce z kilogramami :)