Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Etap I --78kg BMI poniżej 30 /..UKOŃCZONY..........
....
Etap II --73kg waga sprzed ciąży /..UKOŃCZONY..........
.... Etap
III --68kg najwyższa waga z czasów panienskich / .....................
Etap
IV -- 60kg średnio taką trzymałam.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 39770
Komentarzy: 731
Założony: 8 grudnia 2007
Ostatni wpis: 17 października 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kijaneczka

kobieta, 44 lat, Wrocław

162 cm, 83.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Teraz, albo nigdy !!! I bez dyskusji!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 października 2018 , Komentarze (1)

Masakra... 

10km na rowerze zaliczone... 

Rower ma 10 lat... Skrzypi okrutnie. 

12 maja 2016 , Komentarze (2)

Po tygodni z ograniczeniem maki białej. Tylko mieszane mąki, ograniczeniem słodyczy oraz chociaz minimalna dawka ruchu :)

Było 2x 3km spacer i 2x 12km na rowerze oraz codzienne 50 brzuszków. Niewiele ale po tym, że długo sie nie ruszałam i tak jestem z siebie dumna :)

wynik po tygodniu -2,1kg

Szkoda ze waga tylko na poczatku szybkospada...trzeba sie uzbroic w cierpliwosc.  To tylko 84 dni :)

4 maja 2016 , Komentarze (6)

no i zobaczymy jak bedzie :)

4 maja 2016, Skomentuj
krokomierz,0,0,0,1,0,1462357272
Dodaj komentarz

4 maja 2016, Skomentuj
krokomierz,0,0,0,1,0,1462357272
Dodaj komentarz

4 maja 2016, Skomentuj
krokomierz,0,0,0,1,0,1462357272
Dodaj komentarz

23 marca 2015 , Komentarze (3)

Znowu waga w góre!

Jak ja to kurcze zrobiłam, że wcześniej tak schudłam??

Skąd miałam tyle samozaparcia??

Teraz to jakaś masakra jest...

Normalnie az nie mogę uwierzyc...jak już podejmowalam decyzje, że czas zacząc to zaczynałam. Teraz mi się nawet o tym myślec nie chce, bo jak mam ponieśc nastepną porażke zanim jeszcze zaczne na dobre to mam odrzut...

Jednego czego MUSZE pilnowac to godzin snu. Normalnie tego jestem pewna na 100% - przytyłam tak przez brak snu...

Tzn. przytyłam bo za dużo jadłam, a jadłam bo mi się zdawało, że jak się podpędzę czekoladką to bede miec wiecej sił...

Napewno doprowadziłam się tym wszystkim do:

1. okropnych zmian na twarzy- jak nastolatka z trądzikiem...

2. prawie, że alkoholizmu (dzien taki ciezki- trzeba sie rozluznic)

3.półpaśca- zmęczenie, alkohol, brak snu

4. na koniec - sliczne zapalenie pęcherza (oj boli)...

Czy w końcu się zmobilizuje...

14 grudnia 2014 , Komentarze (1)

Narazie bez szalu :) Wczoraj bylo 75.1. Dzis jest 75.4. Chyba sie wczoraj odwodnilam bo duzo kawy wypilam zeby jakos funkcjonowac... 

13 grudnia 2014, Skomentuj
krokomierz,3,0,0,53,2,1418480609
Dodaj komentarz

13 grudnia 2014, Skomentuj
krokomierz,86,1,5,503,57,1418480541
Dodaj komentarz