Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po przeczytaniu waszych komentarzy


dochodzę do wniosku, że odpuszczam wyzwanie z przysiadami.
Chciałabym być w stanie ubrać szpilki i się na tym weselu wyszaleć, a nie siedzieć na 4 literach z powodu bólu nóg.
Wrócę do niego po weselu.
Mam tylko nadzieję, że ból minie do soboty...
Będę ciągnęła rowerek i brzuszki.
No i dietę oczywiście!
  • Skania79

    Skania79

    18 sierpnia 2013, 10:39

    Racja :) Właśnie- wczoraj sobie obiecałam, że dzisiaj do lasu nie idę...i co? Chcę do lasu :)

  • benatka1967

    benatka1967

    18 sierpnia 2013, 10:05

    odpoczywaj :)

  • MartynaUrbanska

    MartynaUrbanska

    18 sierpnia 2013, 09:56

    nooo ..... lepiej odpusc do wesela ...

  • Rakietka

    Rakietka

    18 sierpnia 2013, 00:53

    Byle do przodu ;)

  • malinka0410

    malinka0410

    17 sierpnia 2013, 23:40

    ah nie lubię przysiadów, po 1 są monotonne w wykonywaniu, po 2 często bolą mnie kolana i nogi więc nie chcę ich obciążać. w ogóle to wyzwanie wydaje mi się okropne, strasznie duużo tych przysiadów jak na początek.. życzę ulgi w bólu ;))

  • Szehus

    Szehus

    17 sierpnia 2013, 22:55

    Znam to doskonale, mnie również powaliły przysiady i sobie odpuściłam, bo nie mogłam chodzić bez bólu;) Potem wróciłam do nich, ale zwróciłam o wiele większą uwagę do rozciągania, takie naprawdę porządnego. Tym razem w ogóle nic mnie nie bolało! To jest prawda, że rozciąganie przy przysiadach jest bardzo ważne.

  • dorciaw1980

    dorciaw1980

    17 sierpnia 2013, 22:47

    Pamietaj, zeby dokladnie sie rozciagac po cwiczeniu. Bol ustapi sYbciej jesli dobrze to zrobisz.