Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ahh ta niedziela :)


Dzisiejszy dzień spędziłam na uczelni. Mam dziś w planach zacząć A6W obawiam się tylko czy nie będzie to zbyt duży wysiłek dla mojego kręgosłupa. Mam nadzieję, że dam radę.
Dzisiaj zjadłam trochę więcej niż powinnam bo:
Śniadanie: sałatka z jednego pomidora, kawałka ogórka, 3 rzodkiewek i serka wiejskiego light + ok. godziny 11.30 wyskoczyłyśmy na lody do MacDonalda (tak w ogóle nie cierpię MacDonalda, dziewczyny  grupy były bardzo zdziwione, że nie wiem co to Macflury hihi, ale nawet mi smakował)
Ok. 13 bułka pełnoziarnista  ogórkiem i rzodkiewką
O 15.00 Kawa z mlekiem
0 18.00 Tortilla zrobiona przez mojego Pią z gotowych wrapów i warzyw (ogórek, pomidor, papryka, czerwona fasola, czosnek) mniammm,
BTW ile kalorii może mieć taka tortilla??
Idę trochę odpocząć i wezmę się za ćwiczenia :)
Pozdrawiam Was ciepło.

  • wera800

    wera800

    10 kwietnia 2011, 19:00

    Może lepiej zaczekaj z A6W i podkuruj się. Z tego co czytałam to te ćwiczenia dość obciążają kręgosłup. Kilka dni cię nie zbawi, a przynajmniej będziesz miała pewność, że nie nabawisz się żaden kontuzji. PS: Ja osobiście ćwicząc A6W nie odczówam żadnych negatywnych skutków, ale każdy jest inny. No, a z drugiej strony ćwicze dopiero 7 dni ;P