Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zbyt ambitna?


No i stało, dostałam pierwszą 3!. Jestem wściekła, miałam same piątki i czwórki a tu trója! W sumie o co ja mam pretensje, modliłam się, żeby zdać, bo egzamin był piekielnie trudny, a ja się do niego w ogóle nie przygotowałam. Powinnam być też szczęśliwa, że nie jestem wśród tych 63 dziewczyn mających poprawki. Tak, wiem, ważne, że zdane, ale tak jakoś przykro.
Z innej beczki - nachodzą mnie myśli na zmianę pracy. Niby tutaj gdzie pracuję źle nie płacą, ale dzień w dzień przychodzę wypompowana psychicznie. Ech, szkoda gadać. Na dodatek, jutro i pojutrze mam zajęcia.

Waga dalej nie drgnęła.

Zjedzone:
7.00 owsianka z bananem, łyżką dżemu truskawkowego
11.00 dwa naleśniki (na sucho, zostały z wczorajszej kolacji Pią, smażyłam mu je o 22!!, czy ja przypadkiem nie jestem za dobra?), kawa z mlekiem
15.00 serek homo z suszonymi śliwkami
18.00 makaron ze szpinakiem, serem feta
W międzyczasie wtranżoliłam jednego wafla ryżowego
  • nomorejojo

    nomorejojo

    11 lutego 2012, 13:54

    hello...doceń póki co tą 3kę...czasem i taka musi się pojawić na cenzurce..najważniejsze że masz zdane...ale wiadomo że jak się miało same 5tki to ta trója wcale nie cieszy...znam to he he...a ambitna musisz być i stawiać sobie cele wysoko:) a u nas dziś naleśniki ale takie moje "wynalazkowe" z mąki ze zmielenia zielonej soczewicy, robiłam też z czerwonej już kiedyś....lubimy...a robię je jak nie jadamy innych mąk czy otrębów...a podzieliłabyś się tym przepisem na makaron ze szpinakiem? jak doprawiasz

  • Tysiia

    Tysiia

    11 lutego 2012, 09:14

    co do smażenia naleśników o 22, ;) ja z Michem pracując na zmianę mamy w tygodniu tak rozregulowane zycie, że bywa często iż w środku nocy nasz dom funkcjonuje jak w dzien ;))) potrafie o 22 prac p 6 rano prasowac:))) o 24 robic frytki :):):):) a o 5 rano jajecznicę ;PPP hehehe ale najważniejsze, że nam z tym dobrze i jestesmy szczesliwi. Gratuluje egzaminow!!!!!!!a to, że jestes ambitna to tylko PLUS :*

  • Lint6

    Lint6

    11 lutego 2012, 08:07

    Eh ja tez się pieklilam jak miałam na studiach 3 - a teraz sie zastanawiam po co mi to bylo :) Nikogo nie interesuje to jakie mialam na studiach oceny ani na jaka ocene obronilam prace mgr, wiec wyluzuj :) Skończysz studia i spojrzysz na to wszystko innym katem. Co do pracy to ZMIENIAJ! Wiem jak to jest i naprawde szkoda twoich nerwow.

  • agggg

    agggg

    10 lutego 2012, 19:59

    :) Witaj w klubie. Też mnie niżej niż 4 nie cieszy. Ba, czasem z 4 jestem zła :D Ale moje studia to pikuś, więc lenistwo mi wychodzi. A nie masz możliwości poprawy 3? Z resztą. Ważne, że zdałaś, mądra jesteś, skoro nic się nie uczyłas :) A co do pracy, to żadne pieniądze nie zastąpią dobrej atmosfery. A kakao wypiłam. I jakoś nie pomogło. Może ćwiczenia pomogą