Co tu się porobiło z tą Vitalią ?! Loguję się i 10 min szukam mojego konta, kolejne 5 poświęcam na szukanie dodania wpisu. Po co to ? Było dobrze, a tu jakieś udziwnienia, człowiek się przyzwyczai i mu mącą co chwilę. Bosz.
Dawno nie pisałam, bo w moim życiu dużo się dzieje i to niekoniecznie najlepiej. Może kiedyś odważę się publicznie napisać co narobiłam i jaka jestem beznadziejna.
Co do diety - nie ma jej. Jem jakieś śmieciowe żarcie, nie ćwiczę, piję litry kawy. Luz. Dzisiaj strzeliłam się w pysk i nawróciłam. Za dużo osiągnęłam żeby to stracić. Chcę być piękna i zgrabna i taka będę. Obiecałam sobie dzisiaj, że do końca czerwca nie wejdę na wagę. Codzienne wchodzenie strasznie mnie demotywuje. No i codziennie będę zapisywała swoje menu, a wy proszę wyzywajcie mnie jak zaliczę jakąś wpadkę. Wiem, że mam sesję i powinnam zakuwać ostro, ale jakieś 5 minut wieczorkiem będę starała się poświęcić na krótki wpis.
Co do aktywności fizycznej dzisiaj - 50 min jazdy na rolkach.
Meni dzisiejsze:
Śniadanie (ok. 12 godziny) jajecznica z 3 jajek z pomidorem szczypiorkiem i trzy skibki chleba orkiszowego (małe)
Obiad: 3 małe naleśniki z dżemem truskawkowym (domowym)
Kolacja: będą truskawki z jogurtem naturalnym
Dodatkowo 2 kawy i woda mineralna.
Idę zakuwać.
Ps. Jak zagłuszyć sumienie ?
Martaa91
7 czerwca 2012, 23:47dobbrze ze jestes kochanna moja;*
Julcia0050
7 czerwca 2012, 21:55Oj...czuję, że się coś bardzo niefajnego stało :/ jakbyś chciała pogadać pisz na gg, jak tylko będę mogła zawsze odpiszę :):* trzymaj się cieplutko :*
rozmiar36
7 czerwca 2012, 19:30Niestawanie na wage - fajny pomysł :) Odkąd moja się zepsuła (na początku było cieżko) to życie jest piękniejsze :D PS- menu tragiczne nie jest, aczkolwiek ja bym dodała jakieś tłuszcze do kolacji - może garść orzechów? I za mało warzyw tu, ale nie mam pomysłu jak je wcisnąć do Ciebie :P Aczkolwiek ja na śniadanie jak jem np jajecznicę to robię ją z 2 jajek ale dorzucam fasolkę czerwoną do niej a w oddzielnej miseczce robię sałatkę z pomidora i cebulki :P