Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pyszna ta pizza!


Mam wrażenie, że dopadło mnie pewne schorzenie nazywane powszechnie odjutronizmem. Przecież do jasnej choinki (czy choinka może być w ogóle jasna?!)  przytyłam ostatnio, powinnam sama siebie kopnąć w tyłek i wziąć się do roboty. A co ja robię? Użalam się nad sobą, piję kawę i jem czekoladę. Mleczną. A mam taki piękny cel, taką piękną motywację. W grudniu będę się widziała z osobą (chłopakiem), któremu chcę pokazać co stracił (tak wiem głupie i próżne, ale cóż właśnie tak chcę - żeby pozazdrościł Pią pięknej i inteligentnej żony!). Wymarzyłam sobie, że założę kozaki na szpilce,  rajstopki, krótkie spodenki (których chyba nigdy nie miałam na sobie), jakaś fajna bluzeczka i niech mu się zrobią oczy jak dekielki! ...
Jak się nie wezmę za siebie to nici z moich planów. Balerony w spodenkach nie chodzą. Obcisłych bluzkach też. A wiecie co jest najgorsze? Wieczór. Nigdy nie miałam problemu z wieczornym podjadaniem, aż do teraz. Cały dzień trzymam się dzielnie, jem regularnie, małe porcje, zdrowo no i przychodzi wieczór i co? I klapa. To wpadną orzeszki, to winko, to znowu za dużo obiadokolacji. Później są wyrzuty sumienia i obietnica od jutra będzie idealnie. Nie jest.
Beznadziejny ze mnie przypadek.

Dzisiaj troszkę się opamiętałam (nie licząc paska czekolady) i mam nadzieję, że odjutronizm mi przejdzie.. Pią zaproponował na obiad pizzę więc ją zrobiłam. Wyszła przepyszna i chyba o mniejszej ilości kalorii niż ta zamawiana.



Przepis na ciasto (wyszły dwie takie jak na obrazku pizze)
1,5 szklanki mąki pełnoziarnistej pszennej
0,75 szklanki ciepłej wody
ok. 40 g drożdży
trochę soli

Obkład:
Pieczarki, papryka, papryczka chilli, czerwona fasola, szynka drobiowa, oregano i ser.
Strona pizzy mojego męża została pokryta zwykłym, żółtym serem, na moją część położyłam mozzarellę light.
Do tego zrobiłam sos czosnkowy (na bazie jogurtu)

  • kubinka

    kubinka

    14 października 2012, 19:12

    och uwielbiam fasolę ! smakowita ta pizzunia

  • Tysiia

    Tysiia

    13 października 2012, 23:31

    no właśnie cały sukces przy pizzy tkwi w tym aby...zrobić dobre ciasto!!!będę robiła w tym tygodniu to skorzystam z Twojego:*

  • Julcia0050

    Julcia0050

    13 października 2012, 20:05

    Ej ej, mleczna miała być dla mnie! ;P i co...?? ;)) ha ha ;) :* kurczę! pizza jak marzenie...;D ja to się kiedyś to Was przejadę na te smakołyki, oj zobaczysz...;)) same pyszności! co do tej niechęci mam to samo... moja mgr się od 21 września niby tworzy...a ciągle: "jutro jutro jutro..." bla bla bla, akurat! ;P ... i nie podjadamy wieczorkiem, tak? ...mówi Ci to osoba, która podjada stale... :(( co te wieczory w sobie mają...:/ klątwa jakaś. A temu Chłopaczkowi i tak oczy z orbitek wylecą...do grudnia jest jeszcze trochę czasu :* Dasz radę Mała!!! :* ... ja tam chciałam zaszpanować na 1 listopada... a teraz co, może ze 2 kg zrzucę, jak się ogarnę :) choć dziś już nawet lepiej. No....szał jak się 3 kg pozbędę. Ciężko ciężko...jesienna chandra jest przygnębiająca :/ ale sobie z nią poradzimy.... dzięki za miłe słowo raz jeszcze, w ogóle...za całokształt :* :* udanego wieczoru ;D :* ...wspieramy Libera!!!! ;P ....buziak :*