Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 8/ Każda porażka prowadzi do zwycięstwa!


Waga paskowa powróciła, teraz walczę o mój cel, który już dawno powinien być osiągnięty. Porażka na całe linii. Opamiętałam się i tym razem postaram się nie odpuścić! Dieta, którą mam jest świetna, nie czuję w ogóle głodu pomimo, że ograniczam się do około 1400 kalorii dziennie. Czasem nawet przygotowane porcje wydają mi się za duże i ich nie zjadam. Np. dzisiaj na śniadanie miałam sałatkę z kurzego cyca, pomidora, ogórka, papryki, rzodkiewki i sałaty. Zjadłam 3/4 porcji, resztę zostawiłam bo czuję się najedzona. Chyba nie o to chodzi, żeby napchać się do pełna, jak czuję, że mi wystarczy, to po prostu przestaję jeść.

Wykupiłam też na zakupach grupowych 4 wejścia na zumbę, także muszę zadzwonić i zaklepać sobie miejsce. Codziennie też zamierzam chociaż 15 min poświęcać na ćwiczenia z hantelkami, bo moja skóra na ramionach strasznie zwisa. Chyba u Kokoszanelki przeczytałam, że to co zwisa na ramionach to pelikanki. Fajna ta nazwa, ale mimo to nie chcę takowych mieć.

Weekend spędziłam cudownie. W sobotę pojechałam do domku, bo mój N. miał urodziny. Poszliśmy sobie na piwko (wypiłam małe, później tylko woda), pogadaliśmy, później dołączyli do nas inni znajomi. Z N. znamy się ok. 10 lat, poznaliśmy się na jednym z forów internetowych, później razem chodziliśmy na imprezy. Od razu się polubiliśmy, a wraz  upływem czasu staliśmy się najlepszymi przyjaciółmi. Ani mój były chłopak, ani mój Pią nigdy nie byli zazdrośni o N. i to jest wspaniałe. Uwielbiam tego chłopaka.




Nachodzi dzień, kiedy robisz makijaż tylko dlatego, że jest on zdecydowanie najmocniejszym argumentem na to, aby powstrzymać się przed płaczem.
  • Julcia0050

    Julcia0050

    18 lutego 2013, 15:05

    No widzisz Kochana, najfajniejsze ludziki rodzą się w lutym :D :D coś jednak jest w tych forach internetowych, że najlepszych ludzi się tak przyciąga ;))) siła internetu :D przyjaciel w wersji męskiej to super sprawa, sama mam swojego B. i nachwalić się nie mogę, zero podtekstów, a tylko fajne kumpelskie pogawędki, to jest piękne, ogólnie przyjaźń damsko-męska jest świetna, choć na damsko-damską też nie narzekam ;)) :* :* trzymam kciuki za Twoją dietkę :)) będzie pięknie! grunt to samozaparcie i szczypta silnej woli :* całusy!

  • Marley88

    Marley88

    18 lutego 2013, 13:44

    Gratuluję :) Teraz czas na główny cel :)

  • kokoszanelka

    kokoszanelka

    18 lutego 2013, 13:10

    super kochana że się trzymasz:)oj tak z pelikankami trzeba walczyć bo są okropne:)buziaki

  • marta6054

    marta6054

    18 lutego 2013, 10:07

    To prawda, że zostawia się niedojedzone posiłki na później. Tak mi kiedyś doradziła dietetyczka