Jutro od 9.30 egzamin. Uczyłam się nie powiem, że nie, ale mam wrażenie, że wszystko mi się miesza i coś pomylę, albo wylosuję pytania na które nie będę umiała odpowiedzieć. Dzisiejsza nocka była do kitu, śniły mi się takie pierdoły, że co chwila budziłam się przerażona.
Wiem, że teraz powinnam unikać stresu, staram się, ale to jakoś samo z siebie przychodzi. Mam nadzieję, że jutro przed egzaminem, albo w trakcie nie padnę.
Dzisiaj już nic nie powtarzam. Zaraz z Pią wybieramy się gdzieś, gdzie nie będzie notatek, książek, gdzie chociaż na chwilę zapomnę o tym egzaminie.
Cóż najwyżej nie zdam.
Dzisiaj wpadlam tylko się pożalić i już uciekam.
Trzymajcie kciuki.
Cartagina
1 lipca 2013, 21:48Trzymam kciuki! I nie denerwować się tam proszę :)
agggg
30 czerwca 2013, 23:31Trzymam kciuki i czekam na relacje! Na pewno sobie poradzisz! :)
tymciazylcia
30 czerwca 2013, 21:17Zdążyłam ... wróciłam idealnie na czas, by życzyć Ci POWODZENIA! :D
kokoszanelka
30 czerwca 2013, 19:35Trzymam kciuki!! W nas moc;)
fokaloka
30 czerwca 2013, 11:47Na pewno zdasz, uczyłaś się, też przed każdym sprawdzianem, testem, egzaminem mam wrażenie, że nic nie umiem, a potem wszystko zaliczam. Będę trzymać kciuki, napisz jak Ci poszło. :)