Jeszcze jestem podwójna, ale coś czuję, że już niedługo. Dzisiaj w nocy miałam lekkie skurcze i trochę bolał mnie brzuch. Od rana wszystko w normie. Pogadałam sobie z syneczkiem, żeby poczekał na weekend, bo wtedy jego tatuś będzie z nami. Mam nadzieję, że mnie posłucha. Poza tym codziennie urządzam sobie dłuuugie spacery, na przyszły tydzień zaplanowałam mycie okien.
Boję się strasznie porodu, bólu, komplikacji. Mam nadzieję, że Filip urodzi się bez żadnych nieprzyjemnych niespodzianek.
kokoszanelka
20 października 2013, 17:25mycie okien???kochana trzymam kciuki:)
fitness.poznan
18 października 2013, 09:47A w którym szpitalu w Poznaniu będziesz chciała rodzić? Moi znajomi już zaczęli się o to dopytywać, a ja nie wiem, każdy mówi coś innego (oczywiście głównie złego na poszczególne szpitale), a jeszcze się nie zastanawiałam! Ps. sesja z poprzedniego wisu fantastyczna!
tymciazylcia
15 października 2013, 21:21Czekam razem z Wami i trzymam mocno kciuki! :*
Marley88
15 października 2013, 17:54Będzie dobrze :) Trzymam kciuki :*
Maaaargo
15 października 2013, 14:52Powodzenia :))
mikolino
15 października 2013, 14:49powodzenia ;-*
ilovecooking
15 października 2013, 13:04trzymam kciuki i życzę z całych sił wytrwałości i zdrówka :***
kubinka
15 października 2013, 12:28och u mnie podobnie! ostatnia prosta, tysiąc pytań, wątpliwości, strach... no i w przyszłym tyg. mycie okien :)