Nie schudnę nigdy. Nie potrafię się przestawić na regularne posiłki. Wszystko jest dobrze, dopóki nie wrócę z pracy do domu. Od godziny 17 co chwilę coś podjadam. I nie są to niezdrowe przekąski, ale głównie owoce. Ale mimo wszystko co chwilę mam coś w buzi. Wieczorem kładę się spać i czuję, że puchnę. Nie jest dobrze :(
@SUMMER@
8 czerwca 2017, 10:52w tym przypadku to nie jest kwestia silnej woli, sprawdzałaś kaloryczność posiłków do tej 17 tej??? ja miałam dokładnie tak samo jak Ty... od jakiegoś czasu taki problem mam jedynie w weekendy bo własnie jem nieregularnie i wpadaja niezdrowe przekąski, ale w tygodniu pilnuję sie planu i nie podjadam po 17