Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kawa nie do sniadania


Dzien dobry kochane, jak sie macie dzis? Ja jestem wlasnie po sniadanku, grzecznie, tak jak w diecie, wymierzone wszystko i nawet czuje, ze duzo zjadlam ;) no i bez kawy. Zawsze sniadanie bylo z kawa, a teraz juz od ponad tygodnia nie pije zadnej, ale duza ilosc herbaty pomaga, szczegolnie zielonej.

Ciekawi mnie ile z was np zrezygnowalo z kawy i innych uzywek typu slodycze i alkohol? Ja ostatnio slodycze to tylko wacham, no a alkohol ograniczylam, choc wczoraj do kolacji byl kieliszek bialego wina z pysznym raviolli, ale w malej porcji :).

Jutro mam wazenie, nie czuje aby sie cos zmienilo, wiec mam obawy, bo oprocz diety nic nie robilam, zadnych cwiczen. Jak ja mam sie donich zmobilizowac?

Buziole i milego dnia vitalijki!

  • Fighterka26

    Fighterka26

    24 września 2009, 10:45

    Powolutku, na wszystko przyjdzie czas. Wkrec sie w dietke, a cwiczonka zacznij od 10 min dziennie i co tydzien sobie czas wydluzaj. Nie musi to byc nic wyszukanego, np.marsz, cwiczenia z hantelkami, skakanka, polbrzuszki. I bedzie dobrze:-) Ja zapisalam sie na silownie i ukladam sobie sama diete do 1200 kcal, ale rozkrece sie dopiero po powrocie z PL, bo teraz czeka mnie wesele kolezanki i kuchnia mamy:-))), ale postaram sie i tak ograniczac. Pozdrawiam!

  • iwoncita

    iwoncita

    24 września 2009, 10:30

    ja kawy niecierpie!lubie jej zapach nawet bardzo ale w zyciu wypiłam może z pół kawy fusiastej:):)rozpuszczalna od wielkiego dzwonu wypiję:):)buziaki miłego dnia!