Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
;-((


Ledwo widzę na oczy. Całą noc nie spałam bo młodsza córka miała gorączkę i nie spała, kręciła się i trzeba było z nią siedzieć. Zasnęła o 6:30 rano a ja wtedy musiałam wyjść do pracy, masakra. Najbardziej w tym wszystkim szkoda dziecka, bo biedne się męczy. Teraz pojechała do lekarza z tatusiem, zobaczymy co powie???? Nie lubie jak mi dzieci chorują!!!!!!

W nocy czuwałam, paliłam i troche podjadałam za co jestem na siebie bardzo zła.

Mam nadzieję że uda mi się nad tym zapanować!!!!! Szkoda byłoby zaprzepaścić tyle straconych kilogramów