Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no i jest spadek... ale jakim kosztem...


waga w środę 11.03 pokazała 96,4 kg, po tygodniu brania leków i scisłej diety pokazała 93.7kg, spadek jest, radość już mniejsza... tzn ciesze się baardzo, że w końcu waga spada... ale szkoda ze dopiero teraz....

no nic trzeba być pozytywnej myśli.... waga spadnie to i wyniki powinny się poprawiać... za tydzień kolejne ważenie:)

Pa

  • Enchantress

    Enchantress

    18 marca 2015, 08:56

    Super spadek. Przejrzałam szybko Twój pamiętnik i widzę, że też masz spore wahania wagi - tak jak ja, niestety. U nas to trzeba się pilnować całe życie...Powodzenia !

    • kinnkaa

      kinnkaa

      18 marca 2015, 10:11

      no niestety tak, z tym że jak pewnie i przeczytałaś, ja znalazłam przyczyne swojej wagi i niestety było konieczne wdrozenie leczenia co wiąze się z przejscie na scisla diete... ae sa tego plusy:)) bede w koncu normalnych wymiarów.