miałam pisać codziennie ale z baraku czasu nie dałam rady.
ale ale dieta ok, jedyny minus zbyt poźne kolacje ale do domu wracałam ok 20 wiec musiało tak być.
dziśiaj weszłam na wagę a tam co zobaczylam? waga 86,7?? wchodziłam 3 razy i pokazywało to samo, wierzyć misię nie chciało, ale za czwartym razem pokazała 88,5 więc nie wiem o co chodzi czy już waga nie fiksuje czy może ja, bowidze co chce widzieć, no cóż oficjalne wazenie w sobotę więc zobaczymy co wtedy pokaże. dzis wolne od pracy, niewiem w co ręcę wlżyć, pracy mam mnóstwo ale ponieważ nie wiedziałam od czego zacząć więc zrobiłam sobie przerwe i zrobiłam trening..
buziaczki kochane może wieczorem nadrobie zaległości na V co u was
vita69
24 października 2017, 13:30nastepnym razem wchodź na wagę tylko 2 razy to bedziesz miala może lepszy humor:))) na pisanie ostatnio to i ja czasu nie mam
Barbie_girl
23 października 2017, 10:27Ja mysle ze to bylo 86.7kg ;)
aniulewa
21 października 2017, 01:27trzymam kciuki żeby to spadek był jednak :)
kallimaa-2
19 października 2017, 22:28Fajnie, że jesteś, choć czasami, choć na chwilę :)
kinulka83
20 października 2017, 13:30Kochana tym razem na dluzej mam nadzieje
kallimaa-2
20 października 2017, 20:43To obie biędziemy się starały, bo ja też na dłużej :)
kallimaa-2
21 października 2017, 17:24Komentarz został usunięty
cyganeczka01
19 października 2017, 18:20Mi też tak robi.Częste ważenie to fiksuje tak jak my.Nie dajmy się zwariować
@SUMMER@
19 października 2017, 12:16moja waga też potrafi takie figle płatać, dlatego najlepiej raz na jakis czas stawać i sie nie stresować, miłego dzionka zyczę:)brawo za trening!