Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tak, Skalpel zaliczony:)



No tak, wieczorny Skalpel zaliczony, a potem 20 minut na Orbitreku.

Ostatnio przeczytałam, że jeśli chcemy spalać tłuszczyk to ćwiczenia typu orbitrek powinno wykonywać się po ćwiczeniach siłowych. Tak też zrobiłam i pojechałam 20 minut... Na razie tyle, bo nie chciałam przegiąć, jeszcze dwa dni temu czułam się lekko przeziębiona... Ćwiczenia idą już lepiej, mam też lepszą kondycję...

Przez dwa dni tęskniłam za ćwiczeniami, to dobry objaw:)  

Cieszę się bardzo na weekend, w takie jesienne dni potrzebuję więcej wypoczynku.

Dzisiaj stwierdziłam, że znowu muszę zacząć więcej myśleć o zdrowym odżywaniu. Co prawda robię już bardzo duże postępy, przede wszystkim nie słodzę cukrem (czasami kawę słodzikiem), staram się myśleć o piciu wody, a co najważniejsze jem śniadania i to dosyć pełnowartościowe. Moimi słabostkami jest cały czas jedzenie za późno i czasami brak regularności, a potem jem za dużo, więc nie mogę się głodzić. Staram się cały czas jeść warzywa i owoce. Wiem, że zmiany potrzebują czasu, więc staram się być cierpliwa.... Czasami jeszcze kuszą mnie słodycze, nie wiem skąd się to bierze, bo nigdy nie byłam słodkim pamperkiem, a teraz kusi mnie taka gorzka czekoladka:)

Ostatnio zauważyłam, że litr oleju starczył mi na 4 miesiące i jeszcze jest 4 cm na dnie... Dla mnie to ogromny sukces, bo kiedyś używałam go więcej.

Staram się również bardziej dbać o ciało, codziennie je balsamuje, wcześniej z lenistwa tego nie robiłam...

Być może to małe postępy, ale małymi kroczkami można osiągnąć sukces:)


Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce ze słabościami:)

  

  • sapiphodef1984

    sapiphodef1984

    7 grudnia 2013, 20:43

    Interesujący wpis. Do napisania za niedlugo. Wyruszam;) coś prouszać się Dozobaczonka

  • monka252

    monka252

    29 listopada 2013, 23:46

    A no jak już jedno zaczniesz dla siebie robić to nagle dochodzi dodatkowo milion spraw do tego wszystkiego :) Powodzenia tam!

  • Melycha

    Melycha

    29 listopada 2013, 23:46

    Jest dokładnie tak jak piszesz. Najpierw spalany jest glikogen z krwi, kolejno glikogen mięśniowy i wątrobowy, dopiero po wyczerpaniu tych zasobów energii organizm zaczyna wykorzystywać wolne kwasy tłuszczowe z tkanki tłuszczowej do pozyskania energii. Jednak i ten etap nie trwa wiecznie, po dłuższym czasie organizm zabiera się za spalanie "mięśni". Dlatego idealny trening to 10 minut rozgrzewki, kolejno ćwiczenia siłowe, a na koniec aeroby. Nie ma sensu ćwiczyć dłużej jak 1,5 godziny w sumie. Pozdrawiam! Polecam artykuł na ten temat: http://www.waszezdrowie.com/skad-organizm-pozyskuje-energie-do-pracy-miesni/