Klopotow po uszy, dzien zajety, musze gotowac (przynajmniej przyjemnosc), odwiedzic kilka sklepow, kazdy je inaczej, mam nadzieje, ze to sie zmieni, ja musze powrocic do prawidlowych nawykow i mam jedno z trojki dzieci, ktore jest ciezkim przypadkiem niejadka ale sie ostatnio otwiera, oboje pracujemy nad zywnoscia ciezko.. Przeziebiona i zmartwiona. I mimo wszysko walczaca. Zaczynam w srode ale przygotuje sie wczesniej. Trzeba. Nawet nie cielesnie ale mentalnie i emocjionalnie. Stwardniec. Pozdrawiam wszystkich ale w szczegolnosci tych, ktorzy rzeczywiscie pracuja nad zmianami.
irena.53
4 lipca 2018, 21:04Witaj...to stwardnieć, to znaczy, być jeszcze bardziej cierpliwą, , wytrwałą w tym nieustawaniu I robieniu tej swojej misji spokojnie, baa, nawet z miłością. Moja corka to dopiero miałą z tym jego jedzeniem, to znaczy niiiiiiiiiczego nie jedzeniem, nietolerowaniem. Boże , jakiej ona nauczyła się cierpliwości.... Bedzię coraz lepiej, jak to dziecko będzie coraz wieksze, to tolerować będzie w jedzeniu coraz więcej. Nasz Kubuś też juz troichę lepiej.... choc piaty rok ma a czasami trzeba go jeszcze karmic... Tak w zyciu trzeba , coraz bardziej cierpliwie....pozdrawiam ..
burgundka
22 maja 2018, 10:20Niech moc będzie z Tobą. Pozdrawiam.
hanka10
19 maja 2018, 07:25Dożo zdrowia życzę :) Do środy będziesz jak Xena !!!
Cefira
18 maja 2018, 23:46Zbierzesz się trochę w sobie i wszystko ogarniesz zwłaszcza jak wyzdrowiejesz i się polepszy samopoczucie. Powodzenia :)
Tarjaa
18 maja 2018, 14:33skad ja to znam :) moja coreczka ma ulubione potrawy a szerokim lukiem omija te najzdrowsze czyli warzywa. Lubi tylko brokuly, marchewke, kukurydze ach ciezko, mam nadzieje, ze z wiekiem zmadrzeje i zacznie wszystkiego po troche probowac :) Zycze powrotu do zdrowia i powodzenia :)))
patkak
18 maja 2018, 12:29Żeby udało Ci się zmienić nawyki mimo tych trudności które masz. I wracaj do zdrowia :)
ola05
18 maja 2018, 10:47Małymi kroczkami do przodu. Powodzenia