Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzisiaj zgrzeszyłam...


Pół dnia biegałam po mieście bo miałam sporo spraw do załatwienia, kupiłam suknię;) auto musiałam naprawić, szukałam ciuszków-nie wiem jak u was ale u nas na Wszystkich Świętych jest zawsze rewia jesiennej mody, a skoro mam nową figurę postanowiłam wziąć się za odświeżanie garderoby przed jesienią;) wypatrzyłam super spodnie brąz taki przyjemny leżą fantastycznie :) i do tego dwie fajne bluzeczki jedna ruda a druga taki ciemny żółty niektórzy nazywają brudny. Już nie mogę się doczekać kiedy to wyląduje w mojej szafie:)

MENU
sałatka śledziowa, jabłko, kalafior+jajko sadzone i pół szkl kefiru, 2 kawałki KEKSA i pół grahamki z pomidorkiem
200+50+230+500+150=1130 kcal
 hmmm.... niby nie dużo a czuję się ociężale po tych słodkościach. Chyba wskoczę na godzinkę na rowerek bo mam wyrzuty sumienia;)
  • Triinu

    Triinu

    18 października 2011, 14:23

    O diecie rozdzielnej owszem słyszałam :) . Ja jednak pozostanę przy moim zdrowym odżywianiu + zmniejszeniu liczby kcal. Ale dzięki za rade!