Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)))))

no koszenie trawy to jest to-same plusy-spalanie kalorii plus brązowa opalenizna...a i ogród potem śliczny!..jak tam zakupy?udane?miłego wieczorku....a co do zapowiedzi to o ile dobrze pamiętam ksiądz powiedział cenę i było to bodajże 150 zł.

Napewno nie tylko pięknie Cię opaliło ale też mega dużo kalorii spaliłaś :))) Pochwal się co tam dorwałaś w szmateksie :)))

tez bym chciala wazyc tyle co Ty:)ja nawet do 50kg nie umiem dobic:)a Tibie sie to pieknie udalo-gratuluje-dziekuje za przyjecie do grona znajomych:)

Szkoda ze u mnie nie jest tak goraco,bo tylko 20 stopni

jeju jak ja bym chciała zwężać ciuchy... póki co tylko je poszerzam a raczej rozciągam ;p

To czekamy na zdjęcia dzisiejszych łupów;)

Idziesz jak burza.Ja się ostatnio nie mogę pozbierać z moją dietą.Za dużo się dzieje...Sukienka na drugi dzień śliczna:)Miłego dnia!

kochana fajnie,że między Wami jest tak bosko-tak powinno być;))co do dietki i wagi jesteś niesamowita noooo!matko kobieto szalejesz a twoja waga jeszcze bardziej szalona!:)normalnie tylko brać przykład co od wczoraj robię;D nutka pozytywna;))raz byłam na koncercie Roberta-on jest zajebisty tak potrafi rozruszać publikę:))

ja wczoraj na rowerze jeździłam i mam odbite spodenki ! ;( mam nadzieję , że jutro pogoda dopisze i jakoś mi się ta opalenizna wyrówna :| 2 kg w 6 tygodni ? :D dasz radę , aczkolwiek teraz już będzie ciężej bo z mniejszej wagi zawsze dużo gorzej zejść , wystarczy się nie poddawać pokusom i dużo ćwiczyć :) jak coś upolujesz w szmateksie to koniecznie się pochwal :) ja mam jakąś obsesje na temat oglądania zdjęć hehe :P