Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
krótko i na temat

Kochana 3maj się tam i nie poddawaj i nie daj się na sam ślub chorobie! :* Dasz radę bo już nie długo :) Powodzonka! ;*

O to juz tak blisko do slubu!!! Nie moge sie doczekac zeby zobaczyc jak wygladalas! Jestem pewna ze bedziesz wygladac swietnie! Wez Sobie jakies tabletki na to przeziebienie zeby CIE nie rozlozylo. Teraz masz duzo na glowie.... Uwazaj na siebie Bo nie chcesz byc zmeczona na maksa na swim weselu. Swiadkowa I rodzina na pewno beda sie cieszyc z pomoc dla ciebie. Trzymaj sie i nie daj sie !!!! Relax !!!

Słońce przystopuj troszkę :) chociaż wieczorki rób sobie relaksacyjne bo jak Ty chcesz wyglądać na ślubie ? Na przemęczoną i chorą ? Nie , nie , nie :) Gorąca kąpiel , porządny sen i spokojne załatwianie spraw , czerp z tego przyjemność :) :*

Kochana zrób sobie wieczorem gorącą kąpiel dla relaksu, bo to niedobrze,że jestes taka zabiegana i znerwicowana ;*

Ale jesteś bliziutko swojej wymarzonej wagi ;) Gratuluję sporego spadeczku ;D

Dasz radę:)Jeszcze tylko troszkę...Dzięki za wsparcie.Buźka!

ojj Dziubuś;**nieco ponad tydzień i będziesz miała big imprezę!Kochana spędzaj jak najwięcej czasu na pielęgnacji siebie i dopinaniu wszystkiego na ostatni guzik;))waga piękna Skarbie-na ślubie na pewno będzie 46 abo i jeszcze mniej:)już wyglądasz niesamowicie z resztą!całuskuję mocno!:*

zazdroszczę Ci wagi i wesela , ja się swojego chyba nie doczekam :( A te spodenki to jakie?- może też bym swojemu kupiła nad morze:P

ojj kochane... nie potrzeb asie tak stresować już coś o tym wiem...zobaczysz jak te 2 dni szybko miną... ja nawet nie wiedziałam kiedy a tu juz 3 tyg jestem mężatką:*:*:*

już niedługo, ale spróbuj się zrelaksować choć chwilkę w ciągu dnia. będzie dobrze, no stress ! :)

Kochana spróbuj wieczorkiem wygospodarować trochę czasu dla siebie, jakaś relaksująca kąpiel, może masaż... No i staraj się spać odpowiednią ilość (tak wiem, łatwo powiedzieć). Po prostu żebyś organizm miał czas się zregenerować i w dniu ślubu był w miarę wypoczęty. Już tak niewiele zostało! Aż sama jestem w jakiś sposób podekscytowana a przecież się nie znamy więc nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak Ty się czujesz :) Trzymam kciuki by wszystkie przygotowania przebiegały bez komplikacji. Ściskam i całuję! :*

zdrowka zycze bo widze ze jakies przeziebienie sie przyplatalo:)a ten stres wieczny wrog:)zamiast jesc mniej to my sie rzucamy na jedzenie:)

dasz rade, Kochana :* wiadomo ze masz teraz duzo stresow, ale potem bedzie nagroda i odpoczynek:) powodzenia!;]

Kochana... po ślubie sobie odpoczniesz:*. I wszystko sobie zrekompensujesz w miesiącu miodowym ;). Oczywiste jest to, że chcesz by wszystko było dopięte na ostatni guzik (na pewno tak będzie :*), ale Panna Młoda musi być też wypoczęta :). Miłego dnia chudzinko :)Buziam:*