Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejny tydzień zmagań ;)



Witam Wszystkich!

Weekendzik minął zdecydowanie za szybko i znowu siedzę w pracy :(  Podczas weekendu zgrzeszyłam z whisky, piwem i szampanem.... nie ma zmiłuj się: kumpel miał urodzinki a teściowe rocznicę ślubu ( to się chyba wybacza ). W tym tygodniu będzie stricte trzymanie dietki, żeby waga leciała na łeb i połamała szyję... Życie jest piękne jak się czuje ubywające kilogramy tłuszczu, a jeszcze cudowniej będzie jak zacznę w końcu coś ćwiczyć, może dzisiaj pójdę na siłownię?????

Pozdrowionka !!!