Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Długo oczekiwany weekend.


Nareszcie! W końcu można odpocząć po ciężkim tygodniu. Udało mi się nawet wyrwać na zakupy z przyjaciółką, niestety na łyżwy nie starczyło już czasu, ale w następną sobotę postaram się to nadrobić. 

Dzisiejsze menu
Śniadanie: jogurt naturalny ze startym jabłkiem i cynamonem
Obiad: krem z brokułów z grzankami
Podwieczorek: Granat
Kolacja: 2x żytni z wędzonym dorszem

Dzisiejsza aktywność fizyczna była marna, tyko 30 minut na orbitreku. Jutro będzie lepiej. Obiecuję! 
  • ptrebacz

    ptrebacz

    12 stycznia 2014, 17:56

    Bardzo smaczna dieta. Życzę wytrwałości i trzymam kciuki.