Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Relaks.


Zrobiłam sobie dziś domowe spa. Wzięłam dłuugą kąpiel. Dodałam do wody nowy olejek o zapachu wiśni i porzeczki. Zrobiłam peeling, maseczkę. Kupiłam dziś też mus brzoskwinia& mango do ciała z Farmony. Jest świetny. I w końcu mogłam pomalować paznokcie. Dostałam niedawno czerwony lakier od przyjaciółki, więc miałam okazję go wypróbować. Jest śliczny i szybko schnie. Już dawno nie miałam takiego miłego wieczoru.
To było świetne odprężenie po 2h ćwiczeń (1,5h orbitrek, 0,5h hula-hop).

Menu
Śniadanie: 2x żytni (jeden z łososiem, drugi z szynką z indyka i sałatą), pół serka wiejskiego ze szczypiorkiem
II Śniadanie: 2x śledź z cebulką
Obiad: krem z groszku zielonego
Podwieczorek: gruszka, jabłko, pół grejpfruta 
Kolacja: 2x żytni z pieczonym pasztetem drobiowym