Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ładnie się zaczęło...


Ale skończyło nie za dobrze. Film z przyjaciółką- jak najbardziej w porządku, ale popcorn do tego to już za dużo. Po tych feriach jakoś nie mogę wrócić do nawyków z przed 2 tygodni. Nie chcę wrócić do poprzedniej wagi. Obiecuję, że jutro nie będzie już żadnych grzeszków.

Menu:
Śniadanie: owsianka z mlekiem, pół grejpfruta
II Śniadanie: 1x żytni z twarożkiem i ogórkiem
Obiad: spaghetti z warzywami i kurczakiem
Podwieczorek: suszone morele i banany, kakao 
Kolacja: 2x żytni z łososiem


Teraz czeka na mnie orbitrek (40 min.) i hula-hop (15 min.) 
  • streaker

    streaker

    20 lutego 2014, 21:24

    kochana miałam to samo, a w weekend jeszcze bardzuej nagrzesze bo robie urodziny;/;*