Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze.


Kiedy już trochę się zmotywowałam oczywiście coś musiało mi od razu przeszkodzić- choroba, zapalenie zatok, antybiotyk. Jak dawno nie byłam chora. Dwa tygodnie temu miałam grypa żołądkowa, akurat wtedy kiedy przełamałam się i zaczęłam biegać. Teraz już miałam codziennie ćwiczyć i znowu zacząć zdrowo jeść. No i wyszło jak zawsze. Ale muszę zmotywować się podwójnie. Jeśli nie zacznę zdrowo jeść to przez to siedzenie w domu szybko wrócę do poprzedniej wagi. 

Menu:

Śniadanie: 1x żytni z rzodkiewką

II Śniadanie: 2x wafle ryżowe, garść orzechów, eklerek

Obiad: pierś z kurczaka w ziołach gotowana na parze, kasza kuskus, sałatka (rukola, rzodkiewka, pomidor, ogórek)

Podwieczorek: jogurt 

Kolacja: miseczka zupy pomidorowej

  • jedyna.w.swoim.rodzaju!

    jedyna.w.swoim.rodzaju!

    17 marca 2014, 22:37

    Powodzenia , zdrowiej mała ;)

  • GruuubyGrubas

    GruuubyGrubas

    17 marca 2014, 22:09

    Wracaj do zdrowia! :) A tak wgl. to całkiem fajne menu :))